2.10.2012

Śmierć i dziewczynka


Tytuł:Złodziejka książek
Autor: Markus Zusak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Recenzent: Indygo
Gatunek: obyczajowe

Złodziejka książek Markusa Zusaka jest powieścią niezwykłą. Autor, pisarz australijski, sięgnął po temat trudny i chyba niemodny wśród współczesnych młodych czytelników. Główną bohaterką powieści, której akcja rozgrywa się w III Rzeszy podczas II wojny światowej, uczynił dziewczynkę, Lisel Meminger. I… Śmierć.

Już w pierwszym rozdziale poznajemy obie. Dziewięcioletnia Lisel jedzie właśnie z młodszym bratem Wernerem i z mamą do Monachium, gdzie na dzieci czekają przybrani rodzice. Kiedy chory braciszek umiera, na przysypanym śniegiem cmentarzu odbywa się pospieszny i skromny pogrzeb. A potem, już w Monachium, Lisel musi rozstać się z mamą. Zostaje zabrana do miasteczka Molching, gdzie przy ulicy Niebiańskiej mieszka rodzina Hubermannów. Tam będzie jej nowy dom.

Jak to się stało, że Lisel została złodziejką książek? Pierwsza ukradziona przez nią była Podręcznikiem grabarza. Dziewczynka znalazła ją niedaleko grobu brata. Ta książka miała dla niej niezwykłą wartość, stała się milczącym świadkiem dwóch wielkich tragedii: pożegnania z Wernerem i z mamą.

Lisel nie wie, że jest podglądana przez Śmierć. To narrator powieści, ale też uczestnik zdarzeń. Oraz ich sprawca – choć niechętny, zmęczony, przepracowany. Właśnie Śmierć opowiada czytelnikowi o Lisel i o wszystkich, z którymi los zetknął dziewczynkę. Jego oczami (bo w tej powieści Śmierć to on) widzimy Rosę i Hansa Hubermannów, chłopca z sąsiedztwa – Rudy’ego Steinera, sklepikarkę – Frau Diller, Żyda ukrywającego się przed faszystami – Maksa Vandenburga i wiele innych niezwykłych postaci. Także oczami Śmierci przypatrujemy się wojnie. A mówi o niej na przykład tak:

Niebo gotowało się i bulgotało jak zupa. W kilku miejscach było przypalone. Na tle czerwieni czarne płatki sadzy wyglądały jak ziarenka pieprzu. […]
A potem spadły bomby.

Okazuje się, że historia Lisel jest pretekstem do mówienia o ludzkich tragediach, o tym jak historia wpływa na życie zwyczajnego człowieka, o wielkich czynach małych ludzi. A także o tym, że na wojnie nie ma zwyciężonych i zwycięzców, bo wszyscy są ofiarami.

Zaskakują słowa zamykające tę powieść. Śmierć skarży się:
Czuję się prześladowany przez ludzi.
Dlaczego? Może dlatego, że ten świat to fabryka. Napędza ją słońce, ale rządzą ludzie. Ludzie małostkowi, niedoskonali. Czasem po prostu źli. A może z innego powodu?
Żeby się tego dowiedzieć, warto przeczytać Złodziejkę książek.

Gorąco polecam.

Copyright © 2012 Indygo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz