Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2007
Rok wydania: 2007
Recenzent: Niki
Gatunek: romans
Gatunek: romans
„Zmierzch” jest jednym z czterech tomów sagi autorstwa amerykańskiej pisarki Stephenie Meyer. Akcja powieści rozgrywa się w deszczowym Forks w stanie Waszyngton. Bella Swan po latach życia w słonecznym Phoenix przeprowadziła się właśnie do ojca. Zagubionej w nowej szkole córce policjanta trudno jest się odnaleźć wśród nowych znajomych. W dodatku w bardzo tajemniczych okolicznościach poznaje Edwarda Cullena. Od tego momentu życie Belli zaczyna się komplikować, gdyż, wbrew rozsądkowi, zakochuje się w nienaturalnie bladym i dość opryskliwym chłopaku. Dziewczyna poznaje również największą tajemnicę rodziny Cullenów, dowiaduje się, kim są naprawdę, i odtąd naraża się na wiele niebezpieczeństw.
„Zmierzch” to moim zdaniem książka
godna polecenia. Czasem lektura tej powieści niemal zatrzymuje dech w piersiach
– potrafi wywoływać silne emocje, wzruszać. Utwór zręcznie łączy elementy
horroru z komediowymi, znacznie lżejszymi w nastroju. W ciekawy sposób pokazuje
relacje między nastolatkami z Forks, Bellą, Edwardem i jego rodzeństwem.
Wątkowi wampirów i wilkołaków towarzyszą fascynujące legendy indiańskie, które
sprawiają, że opowieść nabiera głębi.
„Zmierzch” ma cechy typowe dla
romansu, jest też powieścią fantasy. Polecam miłośnikom obu gatunków.
Copyright © 2012 Niki
Poruszająca lektura, zakochałam się w Edwardzie. Mroczna powieść dla gotów i metali, od razu ją pokochałam. Każda mroczna osoba musi to przeczytać. Recenzja świetna, idealnie obrazuje moje uczucia podczas czytania tej książki, po prostu zapiera dech w piersiach. A kiedy czytam o Edwardzie i Belli serce bije mi jak oszalałe, chcę być na jej miejscu!
OdpowiedzUsuńZgadza się, romantyczna opowieść o wampirze i człowieku. Jak to miłość potrafi rzucać kłody pod nogi... Nie ma na świecie dziewczyny, która nie zakochałaby się w Edwardzie. Recenzja "Zmierzchu" świetna. Zanim kupiłam zachęciła mnie do tego, żeby zamiast ściągać właśnie kupić. Czytając to, co chwila wzdychałam. Ta miłość to jest taka piękna i nieszczęśliwa zarazem! Ech, życie.......
OdpowiedzUsuń