18.12.2012

Wyprzedzić wroga o dwa kroki...


Tytuł: "Kosogłos"
Autor: Suzanne Collins
Rok wydania: 2010
Wydawca: Media Rodzina
Gatunek: science fiction
Recenzent: Maligna




Dystrykt Trzynasty przetrwał. Rewir odpowiedzialny za produkcję broni jądrowej, wbrew kłamstwom głoszonym przez kapitolskie media, uniezależnił się od stolicy Panem. Mieszkańcy Trzynastki żyją w podziemiach, a ich codzienność podlega ścisłym harmonogramom. Prezydent Coin przyjmuje ocalałych z Kapitolu oraz uciekinierów z Dwunastki, która została zbombardowana. Jednak pozostali zostali zamordowani albo wzięci do niewoli. Jak Peeta Mellark…

Katniss Everdeen zgadza się zostać Kosogłosem – symbolem rebelii, w której ogień wkraczają pozostałe dystrykty. Dumnym ptakiem pociągającym tłumy do walki o niepodległość. I główną prowodyrką zemsty na Kapitolu.

„Kosogłos” Collins jest ostatnią częścią bestsellerowej trylogii. W niej rozgrywają się decydujące akcje i wydarzenia. Właśnie tutaj znajdują się odpowiedzi na wszystkie pytania zadawane przez czytelników od pierwszego rozdziału „Igrzysk śmierci”. I wreszcie tu koniec ma jedna najważniejsza kwestia zaprzątająca nieustannie nasze głowy – kto zwycięży?

Zdarzenia opisane w książce są zróżnicowane. Jednym razem bohaterowie milkną wśród drzew, by posłuchać uroczego śpiewu Katniss, idealnie zgranego z ćwierkaniem ptaków, innym razem scena przenosi się na pole krwawej rzezi, mającej miejsce w podziemiach Kapitolu. Akcje są tak dynamiczne, że zapierają dech w piersiach, wątki romantyczne poruszają, a tragiczne wypadki łamią czytelnikowi serce. Rozbudowane opisy lokacji pozwalają wyobrazić sobie z dokładnością wspaniałe, jak i odrażające zakątki totalitarnego państwa. Lekkie pióro i niesamowita fabuła sprawiają, że przez powieść pędzi się z prędkością światła, łaknąc nowych odkryć, przygód i ostatecznej rozgrywki.

W „Kosogłosie” jest mnóstwo pozytywnych i negatywnych postaci, ale każda z nich jest oryginalna, a niektóre ujawniają przed czytelnikami swoje sekrety. Finnick pojawiający się już w drugiej części okazuje się nie być zwykłym flirciarzem, pani prezydent nie ma tak czystego sumienia jak wydaje się na początku, natomiast Primrose, małoletnia siostra głównej bohaterki, wykazuje się na polu walki ogromną odpowiedzialnością i dojrzałością. Ironia Haymitcha powoduje, że nadal pozostaje on moją ulubioną postacią, a duma i zawziętość Katniss Everdeen, tytułowego Kosogłosa, wywołała zdumienie na mojej twarzy, sympatię i respekt.

„Kosogłos” jest obowiązkową pozycją dla każdego wielbiciela fantastyki i science fiction. Polecam ją również spragnionym mrocznych przygód i wszystkim innym, ponieważ jest to książka, która pozostaje w pamięci na całe życie.

Copyright © 2012 Maligna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz