26.05.2013

Kto raz został królem Narnii, będzie nim zawsze



Autor: Clive Staples Lewis
Tytuł: „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian”, część II
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Wydawnictwo: Media Rodzina
Recenzent: Człowiek Czynu
 


Pewnie każdy z nas kiedyś miał uczucie „deja vue”. Ale czy można mówić o powtarzalności zdarzeń, jeśli przybywamy do miejsca po upływie setek lat? Wojna już się skończyła. Piotr, Zuzanna, Edmund i Łucja po udanych wakacjach muszą wrócić do szkoły. Gdy jednak przybywają na peron, okazuje się, że do Narnii zawsze prowadzi inna droga. Rodzeństwo po raz kolejny trafia do mitycznej krainy, tym razem do porośniętej bluszczem, zielonej, tętniącej życiem. Narnia się zmieniła, teraz jest to kraina żyzna i urodzajna. Nastał Złoty Wiek – ale i wiek wojny.  C.S. Lewis zabiera nas ponownie na pola bitewne, lecz tym razem będzie o wiele brutalniej, krwawiej i nie obejdzie się bez strat. Wojnę rozpoczynają ludzie. Pora, by człowiek stoczył walkę z samym sobą.

Tytułowy Książę Kaspian jest z pochodzenia Telmarem, prawowitym następcą tronu. Przyszły król jest niewiele starszy od rodzeństwa Pevensie; jest dzielny, waleczny, dworny, wierny – to kwintesencja średniowiecznego rycerza, który działa zgodnie z etosem i jest oddany swojemu władcy. Dopóki ten nie postanawia zgładzić Kaspiana. Książę ucieka z zamku, by znaleźć pomoc. W opuszczonym zamku Ker-Paravel, gdzie rządził swego czasu Piotr Wielki z bratem i siostrami, odnajduje magiczny róg. Zgodnie z legendą ma on sprowadzić królów Starej Narnii.
 
„Za Narnię!... za Aslana” – te słowa wciąż brzmią w ustach starych Narnijczyków, tylko czy wystarczą? Stary Lew odgrywa teraz rolę bóstwa. Dojrzeć można go tylko w pragnieniach ludzi o dobrym sercu, gdyż od zakończenia ery lodu przepadł bez śladu. Gdy jednak się pojawi, będzie musiał samotnie stoczyć walkę. Ludzie zniszczyli Narnię, która została zmieniona; nie ma już kodeksów ani prawa. Istnieje tylko prawo wyższości. Telmarom nie przeszkadza obecny stan rzeczy, gdyż nie zrozumieją, że ich obecny król jest marną namiastką władcy i zabójcą. Biała Czarownica również wtrąca się w losy Narnii, bo jej powrót jest nieodłącznym elementem motywu walki dobra ze złem.
 
„Książę Kaspian” jest opowieścią mroczną i poważną. Bohaterowie dojrzeli, odznaczają się prawdziwym patriotyzmem i męstwem, są w stanie poświęcić życie za krainę Telmarów. Fantastyczna sceneria bardzo przemawia do czytelników w starszym wieku; to już nie baśń a prawdziwa powieść. Sam Kaspian jest bardzo specyficzną postacią, ma rzadko spotykany dar zrozumienia. Nie wiemy o nim wiele, a jednak utożsamiamy się z nim. Bez trudu potrafiłem sobie wyobrazić siebie na białym koniu, z mieczem rodowym i w pelerynie niczym assasin, podróżującego z hordą centaurów, niedźwiedzi, bobrów, jedną wkurzającą myszą i czworgiem mitycznych królów. Jest to powieść, w której wyczuwa się napięcie między bohaterami, ich emocje.
 
„Opowieści z Narnii” nigdy nie były schematyczne, poza dość charakterystycznymi rycinami, autorstwa Pauline Baynes, które świetnie uatrakcyjniają książkę. Fabuła zachwyca oryginalnością; wprawdzie jesteśmy w tym samym miejscu, w którym rozpoczęła się historia, ale wieki później, a świat, który znaliśmy – już nie istnieje. Czytelnik czuje się wprawdzie lekko zdezorientowany, lecz tylko do czasu, gdy  rozpozna dawne lokacje. Lektura warta polecenia! 
 
Copyright © 2013 Kamil

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz